Strony

niedziela, 30 marca 2014

IDZIE WIOSNA, CZAS NA ZMIANY

Bla, bla... nie będę się rozpisywać, jak mi miło, że założyłam bloga, że wreszcie znalazłam czas, żeby się nim zająć. Po prostu no, jak wyjdzie, tak wyjdzie.

(róże na Dzień Kobiet)

Od Dnia Kobiet mam nowego przyjaciela, który zwalcza powoli we mnie strach przed wszystkim, co gra.

(najwspanialsze ukulele na świecie)

Poza tym, po pierwszej w życiu zdanej sesji (yayy) pozwoliłam sobie na szał zakupowy, którego efektów nie chce mi się jednak póki co przedstawiać. Przy okazji sfotografuję. Między innymi skusiłam się na dwie spódniczki z H&M, które szczerze mówiąc stały się moimi jedynymi spódnicami (jakaś pojedyncza chyba czeka jeszcze na prasowanie, ale niewarta jest uwagi).

(źródło: hm.com)

(źródło: hm.com)

(źródło: hm.com)

(źródło: hm.com)


Za oknem właśnie świeci słonko, co skłoniło mnie do przejrzenia wiosennych butów. Wyciągnęłam z szafy mamine espadryle, wygrzebałam jakiś stary rzemyk i przeplotłam go w miejsce starego sznurka, który dotychczas zdobił buty. Myślę, że wyszło całkiem nieźle. Co więcej, buty są totalnie w moim guście, ponadto strasznie wygodne (a to cenię ponad wszelką miarę!), więc myślę, że już jutro dam im pozwiedzać moją uczelnię.

(mamine espadryle;D)

No, sądzę, że to tyle, póki co. Czas się zabrać za naukę, a przy zmienionym dziś czasie niezwykle ciężko mi zrobić cokolwiek produktywnego.